هوتل باست ويلنيس آند سبا

Zacznę od pozytywów; bardzo miła obsługa. Hotel mieści się w ładnym, starym budynku blisko rynku. Fajne zdjęcia z przeszłości hotelu na ścianach. Mały parking w podwórku dostępny jest po wcześniejszej rezerwacji. Śniadania dobre choć skromne, brakowało np roślinnego mleka. Łazienka po remoncie i czysta. W pokoju czajnik. Tyle dobrego, dalej jest już gorzej. Cały wystrój hotelu to lata 80 lub 90. Meble w pokoju mocno zużyte, wykładziny dywanowej chyba nie da się już doczyścić. Ponadto o ile łazienka była czysta to pokój niespecjalnie: pełno kurzu. Aby dostać się do jedynego gniazdka musieliśmy odsunąć szafkę nocną… I najgorsze: na korytarzach i w pokoju był okropny, duszący, trudny do zniesienia „zapach”. Otwarcie okien trochę pomagało, ale nie wyobrażam sobie pobytu w tym hotelu w zimny czy deszczowy dzień gdy nie można otworzyć okien. Hotel nie ma klimatyzacji wiec jest strasznie gorąco. Cena za nocleg zbyt wysoka na taki standard.