Hotel Windsor w Jachrance

Hotel to prawdziwa perełka zaledwie kilkadziesiąt minut od Warszawy. Otoczony zielenią, zapewnia ciszę, spokój i piękne widoki. Pokoje są przestronne, czyste i elegancko urządzone. Śniadania bardzo smaczne i urozmaicone, a obsługa restauracji dbała o każdy szczegół. Obsługa recepcji pomocna i uprzejma. Na pewno wrócimy!

Zdecydowanie odradzam to miejsce na wesele, hotel jest jedną wielką pomyłką. Obsługa nie wie co robi, wszelkie prośby zostały zapomniane lub zignorowane, organizacja jest poniżej jakiekolwiek poziomu. Co ciekawe hotel ma wyłączone opinie na Facebooku. Hotel nie wywiązał się z umowy i nie odpowiedział na email w którym wystąpiliśmy o zwrot części kosztów. Dlaczego? Dlatego, że zimne przekąski dla ponad 100 gości zamiast na stołach, zostało przygotowane na JEDNYM (!) stole bez informowania nas o zmianie „standardów” po podpisaniu umowy. Bufet deserowy to żart. Brak obrusów w bufecie. Zdjęcia mówią same za siebie. Lista nieudanych rzeczy jest dużo dłuższa: spóźniony apartament na przygotowania ślubne, nieprzygotowany taras, nieodprasowane serwety, zgubione zawieszki na alkohol i zdrapki dla gości, dziurawe pokrowce na krzesła, opóźnienia w serwowani dań, kelnerki połamały topper na torcie. Rano na parkiecie naszej sali odbywało się śniadanie hotelowe (florystki pracowały w międzyczasie…). Nie wystawiono alkoholi na wiejski stół, a jak się poprawili to brakowało kieliszków, które w trakcie wesela myła nawet właścicielka hotelu. Część obsługi była pierwszy dzień w pracy, niedoświadczenie doskwierało nam w wielu sytuacjach, np. – wielu gości nie zjadło tortu, ponieważ przy braku osoby przy stoliku, obsługa go nie zostawiała. Przed podziękowaniem dla rodziców nikt z obsługi nie wiedział gdzie były odłożone bukiety. Żeby nie wymieniać jedynie negatywów, jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu poprawin. Po awanturze na weselu, wszystko zostało przygotowane zgodnie z umową i nie mamy zastrzeżeń. Jednakże, wesela nie jesteśmy w stanie wybaczyć i to nie jest nawet brak profesjonalizmu tylko jeden wielki dramat. Mam nadzieję, że choć jedna para uratuje swoje wesele wybierając inne miejsce.